W połowie lat trzydziestych Kurt Tank zainteresował
się możliwością zmajstrowania dwusilnikowego samolotu myśliwskiego.
W roku 1935 opracował wstępny projekt takiej latadla, pomimo braku
oficjalnego zamówienia na samolot tej kategorii ze strony władz
niemieckiego lotnictwa wojskowego. Tank uważał, że jego konstrukcja
będzie mogła konkurować pod każdym względem z samolotami jednosilnikowymi.
Na początku roku 1936 na terenie zakładów Henschel mieszczących
się przy lotnisku Berlin-Schönefeld odbył się pokaz najnowszego
wunder sprzętu i uzbrojenia dla wąskiego kręgu najwyższych władz
Trzeciej Rzeszy. W pokazie uczestniczyły urzędasy z rządu, partii
narodowosocjalstycznej oraz przedstawiciele wojska. Inż. Kurt
Tank wykorzystał tę okazje aby przedstawić projekt swojej najnowszej
wunder konstrukcji. Był to ciężki samolot myśliwski napędzany
dwoma silnikami Daimler-Benz DB 600 o mocy 632 kW (860 KM), który
miał osiągać prędkość maksymalną 560 km/h. Nawet Führer Adi był
poruszony możliwością budowy takiego samolotu dla Lultwaffe. Urzędasy
Technisches Amt jednak pozostali całkowicie obojętni, uznali że
nie ma sensu budować myśliwca dwusilnikowego, skoro podobne osiągi
może uzyskać samolot jednosilnikowy, a, "plusik" w postacji
argumentu o znacznie większym zasięgu samolotu dwusilnikowego
został przez nich odrzucony. Według nich Luftwaffe nie potrzebowała
myśliwca o dużym zasięgu, który byłby zdolny eskortować własne
bombowce daleko w głąb terytorium nieprzyjaciela, uważali oni,
że
bombowce niemieckie są tak szybkie, że nie potrzebują osłony własnych
myśliwców.
|
|
|
|
"Czolg" nie zniechęcił się reakcją urzędników i z Technisches
Amt i z siła Tygrysa walczącego pod Kurskiem wkrótce zwrócił się
bezpośrednio do szefa sekcji rozwoju wydziału technicznego, płk.
Wolframa von Richthofena (swój chłop). Von Richthofen nie podzielał
dość ograniczonego, a na pewno zbyt optymistycznego spojrzenia
swoich współpracowników na problematykę przewagi niemieckich bombowców
nad myśliwcami przechwytującymi potencjalnego nieprzyjaciela i
udzielił poparcia dla idei doktorka Kurta. Firma Focke-Wulf otrzymała
zlecenie na zbudowanie trzech prototypów dwusilnikowego myśliwca,
który otrzymał oznaczenie typu Fw 187. W zamówieniu przewidziano
jednakże zastosowanie jako jednostki napędowej silników Junkers-Jumo
210, ponieważ znacznie nowocześniejszy i dysponujący większą mocą
silnik Daimler-Bęnz DB 600 znajdował się dopiero we wstępnej fazie
produkcji i wszystkie jego egzemplarze, które miały zostać zbudowane
w ciągu najbliższych dwóch lat. zostały już zarezerwowane dla
innych bardziej priorytetowych samolotów. Pracami ekipy konstrukcyjnej
kierował naczelny inżynier biura Kurta Tanka, Robert Blaser.
|
|
|
|
Uznał on za najważniejsze osiągnięcie przez Fw 187 jak najwyższej
prędkości poziomej. Aby do minimum zmniejszyć opór powietrza zaprojektował
kadłub o bardzo niewielkim przekroju, węższy niż w wielu myśliwcach
jednosilnikowych. Kabina była bardzo mała i ciasna do tego stopnia,
że część przyrządów pokładowych nie zmieściła się w środku i została
przeniesiona na wewnętrzne strony osłon silników. Pilot zajmował
miejsce w kabinie wysuniętej przed krawędzie natarcia skrzydeł.
Skrzydła miały konstrukcje całkowicie metalową, składały się z
centropłatu mieszczącego zbiorniki paliwa i gondolę silnikowe
oraz z części zewnętrznych płatów, które zaopatrzone zostały w
lotki i klapy. W dolnej części nosa kadłuba znajdowało się oszklone
okienko ułatwiające pilotowi obserwacje ziemi podczas lądowania.
Podwozie było chowane, koła podwozia głównego chowały się w gondole
silników, a kółko ogonowe w kadłub. Pierwszy prototyp Fw187V1
(D-AANA) ukończony został wiosną 1937 roku. Jego napęd stanowiły
dwa silniki Junkers Jumo 210 Da o mocy startowej 500 kW (680 KM)
każdy wyposażone w trzyłopatowe przestawne śmigło Junkers-Hamilton.
Testy w locie tej maszyny przeprowadził inż. dypl. Flugkapitan
Hans Sander, nowy szef pilotów oblatywaczy firmy Focke-Wulf, który
objął swoje stanowisko w marcu 1937 roku. Sander pracował wcześniej
jako oblatywacz w Erprobungsstells Rechlin. Pomimo zastosowania
znacznie słabszych jednostek napędowych niż planowano, pierwotnie
samolot osiągnął prędkość maksymalną 525 km/h na wysokości 4000
m.
|
|
|
|
Należy tutaj podkreślić, że Fw 187 był o 4523 kg cięższy, niż
znajdujący się wówczas na wyposażeniu jednostek myśliwskich Luftwaffe
jednosilnikowy myśliwiec Mietek Bf 109B-2, którego prędkość maksymalna
wynosiła 470 km/h. Początkowo przypuszczano, że Sander błędnie
odczytał wskazania prędkościomierza. Aby uniknąć możliwości pomyłki
inż. Blaser zainstalował w nosie kadłuba dodatkową rurkę Pitota
(Nie mylić z pitokiem....buhahaha :))))). Jednak wyniki kolejnych
lotów potwierdziły osiągi samolotu. Fw 187 miał również dobre
charakterystyki lotne, bardzo dużą prędkość wznoszenia oraz nurkowania,
wszystkie te cechy skłoniły Kurta Tanka do nadania mu nazwy Faike
(Sokół), W dalszym ciągu lotów próbnych Sander miał sprawdzić
maksymalną prędkość nurkowania, którą mógł bezpiecznie osiągać
Fw 187 Według obliczeń drgania konstrukcji nie powinny pojawić
się przed osiągnięciem przez samolot prędkości 1000 km/h, sam
Blaser był jednak sceptycznie nastawiony do tego i obliczał tę
prędkość na około 650 do 830 km/h. Samolot wyposażono dodatkowo
w klapki odciążające, które miały zapobiegać powstaniu jakichkolwiek
drgań przed osiągnięciem prędkości 740 km/h. Po starcie Sander
wzniósł samolot na wysokość 7000 m i rozpoczął lot nurkowy. Po
osiągnięć przez samolot prędkość i 730 km/h ogon zaczął potężnie
drgać. Sander przygotować się już do ewakuacji gdy nagle usłyszał
głośne boooom czyli huk w ogonie maszyny i w tym momencie wibracje
ustały, a samolot odzyskał sterowność. Po wylądowaniu okazało
się, że wibracje spowodowane zostały przez dodatkowe klapki odciążające,
a huk powstał w chwili ich oderwania się sterów wysokości!
|
|
|
|
Wkrótce potem oblatany został drugi
prototyp Fw 187 V2 o podobnej konstrukcji do V1, jedyną zmianą
było zainstalowanie silników Junkers Jumo 210G o mocy 493 kW (670
KM) każdy. Samolot ten podobnie jak pierwszy prototyp uzbrojony
był w dwa karabiny maszynowe MG 17 kalibru 7,9 mm umieszczone
po bokach kabiny pilota. Fw 187 V2 rozpoczął próby w locie latem
1937 roku.
W czerwcu 1936 roku, wkrótce po zawarciu
z firma Focke-Wulf kontraktu na budowę trzech prototypów Fw 187,
nastąpiła zmiana na stołku szefa sekcji rozwoju wydziału technicznego
w Ministerstwie Lotnictwa Rzeszy. Pułkownik von Richthofen zastąpiony
został przez Ernsta Udeta. Udet był człowiekiem o szerokich horyzontach,
otwartym na wiele nowinek technicznych, jednakże w wielu aspektach
pozostał konserwatystą. Jako były pilot myśliwski z okresu pierwszej
wojny światowej oraz doskonały akrobata lotniczy uważał, że podstawowym
i rozstrzygającym czynnikiem w walce powietrznej pozostaje zwrotność
samolotu myśliwskiego. W związku z tym uznał, nie bez słuszności,
że maszyna dwusilnikowa nigdy nie dorówna zwrotnością samolotowi
jednosilnikowemu. Luftwaffenführungstab nie wykazywał w związku
z powyższą opinią zainteresowania kategoria dwusilnikowych samolotów
myśliwskich i wydał opinię polecającą przebudować Fw 187 na samolot
klasy Zerstörer (niszczyciel), a więc maszynę o silnym uzbrojeniu
i dwuosobowej załodze.
|
|
|
|
Już kilka miesięcy przed oblataniem
Fw 187 V1, Kurt Tank otrzymał instrukcję zobowiązującą go do dostosowania
samolotu do wymagań stawianych przed maszynami klasy Zerstörer,
oraz dalsze zamówienie na budowę kolejnych trzech prototypów,
które uwzględniałyby już nowe wymagania. Z uwagi na niemożność
przeforsowania koncepcji jednomiejscowego ciężkiego dwusilnikowego
myśliwca inż. Blaser rozpoczął niemal natychmiast prace nad zaadaptowaniem
konstrukcji Fw 187 do zabierani a jeszcze jednego członka załogi.
Pierwszym samolotem dwumiejscowym miał być Fw 187 V3 (D-ORHP).
Kadłub tej maszyny został nieco przedłużony, w powiększonej kabinie
znalazło się miejsce dla siedzącego za pilotem radiotelegrafisty.
Kadłubowy zbiornik paliwa został przeniesiony
dalej w kierunku ogona, a gondole silnikowe skrócono. Uzbrojenie
uzupełniono o dwa stałe strzelające do przodu działka lotnicze
MG FF kalibru 20 mm, instalowane z przodu pod podłogą kabiny pilota.
Napęd samolotu stanowiły, tak jak w Fw 187 V2, dwa silniki Junkers
Jumo 210G. Fw 187 V3 odbył swój pierwszy lot wczesną wiosną 1938
roku, W jednym z pierwszych lotów zapalił się prawy silnik i samolot
musiał przymusowo lądować (czyt. glebnać), łamiąc obie golenie
głównego podwozia, sam fojer został szybko opanowany i oprócz
zniszczonego podwozia inne uszkodzenia były bardzo małe. 14 maja
1938 roku całkowitemu unicestwieniu, wskutek błędu pilota, uległ
Fw 187 V1, pilot Bauer zginął w wypadku.
|
|
|
|
Latem 1938 roku ukończony został prototyp
Fw 187 V4 (D-OSNP) a jesienią V5 (D-OTGN), które posiadały konstrukcję
prawie identyczną z V3. Maszyny te testowane były w Erprobungsstelle
Rechlin i otrzymały pozytywne opinie, co skłoniło Technisches
Amt do zamówienia kolejnych trzech egzemplarzy Fw 187.
W międzyczasie starania Tanka powiodły się
i udało mu się zdobyć dwa silniki Daimler-Benz DB 600A każdy,
o mocy startowej 735 kW (1000 KM), które zostały zabudowane w
prototypie V6 (CI+NY). Samolot ten oblatany został w początkach
1939 roku. Podczas jednego z lotów próbnych w październiku 1939
roku Fw 187 V6 osiągnął prędkość 635 km/h, podczas gdy prędkość
maksymalna znajdującego się wówczas na wyposażeniu Luftwaffe jednosilnikowego
Meserka Bf 109E-3 nie przekraczała 570 km/h. Z uwagi na problemy
z chłodzeniem silnika, tradycyjne chłodnice zastąpione zostały
przez system wyparny chłodzenia, który jednakże nie zdawał w pełni
egzaminu, w związku z czym normalna prędkość maksymalna Fw 187
nie przekraczała 560 km/h, co w porównaniu z innymi ówczesnymi
myśliwcami stanowiło i tak wynik godny uwagi. Latem 1939 roku
ukończono trzy maszyny wersji przedprodukcyjnej Fw 187A-01-02
i -03. Samoloty te wyposażone były w silniki Junkers Jumo 210G.
otrzymały również dodatkowo wiatrochron z pancernego szkła a uzbrojenie
uzupełniały dwa dodatkowe karabiny maszynowe MG 17 umieszczone
na bokach kadłuba.
Mimo, że osiągi Fw 187 były bardzo wysokie to jednak Luftwaffenführungsstab
uznał, że samolot nie posiadający tylnego strzelca - kadafiego
:))) nie spełnia wymogów stawianych przed maszynami klasy Zerstörer
i jedyną maszyną tej klasy, która miała być nadal produkowana
pozostał Bf 110.
|
|
|
|
Trzy Fw 187A-0 odesłane zostały z powrotem do zakładów Focke-Wulf
w Bremen. W roku 1940 z uwagi na powtarzające się rajdy herbacianych
bombowców, przy niektórych zakładach lotniczych powstały tzw.
Industrie-Schutzstalfel (eskadra ochrony przemysłu) przeznaczone
do ochrony obszaru powietrznego nad macierzystą fabryką. Eskadry
te złożone były z pilotów oblatywaczy oraz z personelu naziemnego,
który tworzyli wybrani pracownicy firmy. Taka jednostka stworzona
została między innymi w Bremen przy zakładach Focke-Wulf . W jej
skład weszły trzy samoloty Fw 187A-0. Dypl. inż. Mehlhorn, który
latał w tej jednostce odniósł wiosną 1940 roku kilka zwycięstw
powietrznych. Ministerstwo Propagandy Rzeszy wykorzystało stosowanie
operacyjne Fw 187 do opublikowania, po zakończeniu kampanii francuskiej,
kilku fotoreportaży przedstawiających "nowy samolot niszczycielski
Luftwaffe"
Zimą 1940-1941 roku trzy Fw 1B7A-0 zostały wysłane do bazującej
w Norwegii 13.(Zerstörer)/JG 77, było to jednak przedsięwzięcie
nieoficjalne i pomimo doskonałych opinii pilotów RLM polecił odesłać
maszyny z powrotem do zakładów Focke-Wulf. Latem 1942 roku jeden
z Fw 187A-0 wysłany został do Luftschieß-Schule (szkoła strzelania
powietrznego}, w Varlose w Danii. W następnych latach próbowano
przystosować te samoloty do roli nocnego myśliwca, ale również
z tych planów nic nie wyszło. Samoloty te zostały pod koniec wojny
użyte do testów związanych z programem rozwoju Ta 154.
|
|
|
|
|
Dane taktyczno-techniczne
samolotu Focke-Wulf Fw 187A-0
typ: dwumiejscowy ciężki samolot myśliwski,
napęd: dwa silniki rzędowe, dwunastocylindrowe, chłodzone cieczą
Junkers Jumo 210Ga
o mocy startowej 515 kW (700 KM) i mocy 537 kW (730 KM) na wysokości
1000 m każdy,
uzbrojenie: dwa działka kalibru 20 mm MG
FF i cztery karabiny maszynowe MG 17 kalibru 7,9 mm,
osiągi: prędkość maksymalna na wysokości
4000 m 530 km/h, na wysokości O m - 518 km/h, prędkość wznoszenia
1050 m/min, czas wznoszenia na wysokość 2000 m - 1,9 min, czas
wznoszenia na wysokość 6000 m 5,8 min, pułap praktyczny -10 000
m, masa własna-3600 kg, masa całkowita 5000 kg,
wymiary: rozpiętość 15,30 m, długość - 11,01
m. wysokość 3,85 m.
|
|
|
|
|
|