Pierwsze kroki:
Na powstanie projektu Fw-190 rzutowały
dwa podstawowe czynniki: W drugiej połowie lat trzydziestych, w czasie
intensywnego rozwoju niemieckich sił powietrznych w Ministerstwie Lotnictwa
III Rzeszy (RLM)dostrzeżono, iż oparcie niemieckich dążeń do zdystansowania
innych światowych potęg technicznych na jednym typie samolotu myśliwskiego
jakim był Messerschmitt Bf-109 nie rokuje długoplanowych nadzei. Messerschmitt
109 był w chwili swoich narodzin bardzo nowoczesną konstrukcją, ale
konstruktorzy z innych zaawansowanych technicznie krajów nie zasypiali
gruszek w popiele. Drugim czynnikiem były zdobyte przez wywiad informacje
z których wynikało, że siły powietrzne w innych krajach starają się
oprzeć podstawy swojego uzbrojenia przynajmniej na dwóch różnych konstrukcjach
samolotu myśliwskiego. Skłoniło to RLM do sformuowania zimą 1937/38
zamówienia na nowy typ samolotu myśliwskiego.
|
|
profesor
Kurt Tank
|
|
|
Pierwszy
model FW 190
|
Wiosną 1938 roku specyfikacja została
wysłana do Focke-Wulf Flugzeugbau AG. W odpowiedzi na zamówienie prof.
Kurt Tank i inż. Rudolf Blaser zaprojektowali niewielki, zwarty pod
względem budowy samolot, napędzany silnikiem gwiazdowym. Kierownictwo
RLM zakwestionowało ich projekt wskazując na przyjęty podówczas trend
stosowania do napędu samolotów myśliwskich jednostek rzędowych chłodzonych
cieczą, które charakteryzowały się niższą kompresją i zapewniały lepszą
widoczność z kokpitu - zwłaszcza podczas manewrowania na lotnisku i
startu. Na rzecz napędu gwiazdowego nie przemawiały do komisji ani mniejsza
wrażliwość na uszkodzenia ani prostota osadzenia silnika w konstrukcji
samolotu.
|
|
Specyfikacja
bryły samolotu
|
Przypuszczalnie projekt znalazłby miejsce w koszu gdyby
nie splot szczęśliwych dla ekipy Focke-Wulfa okoliczności, do których
w głównej mierze zaliczyć należy fiasko najsilniejszego konkurenta:
He-100, i jego poźniejszej odmiany: He-112, którego próby wykazały wiele
niedociągnięć i postanowiono (po wstępnej akceptacji projektu) zaniechać
jego produkcji. Program Heinkla był już jednak w poważnym stopniu zaawansowania,
i pewna ilość He-112B została wyprodukowana. Wycofano je jednak z jednostek
i sprzedano do Rumunii. Kilka egzemplarzy He-100D zostało wykorzystanych
do kampanii propagandowej, którą rozkręcono do tego stopnia, że w czasie
Bitwy o Anglię zdarzały sie przypadki zgłaszania przez pilotów RAF'u
spuszczenia He-113. :)
|
|
He-100
- główny konkurent Focke-Wulfa w konkursie na myśliwiec wielozadaniowy
|
Drugim czynnikiem, który okazał
się szczęśliwy dla Foki był niedobór nowoczesnych, chłodzonych cieczą
silników rzędowych. Czołowi ich producenci: fabryki Junkersa w Dessau
i Deimler-Benz w Stttgart-Unterturkheim nie były jak na razie zdolne
do wyprodukowania większej ilości takich jednostek napędowych i nic
nie wskazywało na możliwość uruchomienia takiej produkcji w najbliższym
czasie. Praktycznie cała produkcja wytwórni Deimler-Benz była w tym
czasie przeznaczona dla Bf-109 i Bf-110. Silniki te były podówczas na
tyle potrzebne, że w wytwórni Heinkla drastycznie ograniczono, a później
wogóle zaniechano produkcji He-111P napędzanego silnikami DB 601, na
rzecz He111H napędzanego silnikami Junkers Jumo 211. Wytwórnia Junkersa
produkowała silniki do samolotów He-111, Ju-88 i Ju-87, więc można powiedziać,
że również miała w tym czasie co robić. W obliczu takich argumentów
projekt myśliwca Focke-Wulfa otrzymał zielone światło.
|
|
Prototyp
w czasie produkcji
|
|
Pod koniec 1938 roku rozpoczęto
produkcję prototypów nowego myśliwca. Do jego napędu użyto nowego, 18
cylindrowego silnika w układzie podwójnej gwizdy BMW 139, który powstał
na potrzebę projektu Focke-Wulfa w oparciu o dwa połączone 9 cylindrowe
BMW 132. Silnik ten oferował moc 1550 KM, a więc był o blisko 1/4 mocniejszy
od DB 601 lub Jumo 211, a poza tym był w stanie przetrwać więcej uszkodzeń
odniesionych w walce. Wielka moc silnika wymagała efektywnego chłodzenia.
Zbudowano na jego potrzebę specjalny kołpak śmigła, który zapewniał
niezłą aerodynamikę i posiadał otwory pozwalające powietrzu opływać
cylindry jednostki napędowej. Prototyp oznaczony jako FW 190-V1przeszedł
pomyślnie próby naziemne i odbył swój pierwszy lot 1 czerwca 1939 roku
pilotowany przez Hansa Sandera, głównego pilota doświadczalnego kompanii
Focke-Wulfa. Pierwsze loty wykazały dobre właściwości lotne konstrukcji.
Głównym problemem na jaki natrafiono były drgania usterzenia i skłonnośc
do przegrzewania się silnika. Pilot narzekał również na gortące spaliny
przedostające się do wnętrza kabiny. Podczas pierwszego lotu jedynie
maska tlenowa uchroniła go od zatrucia. Ponadto wskutek przenikania
gazów wydechowych temperatura powietrza w kabinie osiągnęła 55°C. Po
pierwszej serii testów samolot został przetransportowany do głównego
centrum badawczego Luftwaffe w Rechlinie. Przedstawiciele RLM dokonali
tam weryfikacji zalet i wad nowej konstrukcji. Samolot osiągnął w locie
poziomym na wysokości 4000 m prędkość 595 km/h. Komisja RLM wskazała
na koniecznosć przebudowy systemu chłodzenia silnika, który i tak wykazywał
pod tym względem sporą elestyczność. Duży, pierwotnie montowany kołpak
śmigła mający podnieść aerodynamikę konstrukcji z silnikeim o dużej
powierzchni czołowej z kanałami służącymi wentylacji został zastąpiony
konwencjonalnym kołpakiem. Na wał śmigła założono łopatkowy wentylator.
|
|
Ośrodek
doświadczalny w Rechlinie
|
Jesienią 1939 roku ukończono prace
nad drugim prototypem samolotu oznaczonym FW 190-V2. Pierwszy lot samolot
ten wykonał 31 października 1939. Samolot posiadał wspomniany wentylator
na wale śmigła. Na uzbrojenie składały się karabiny maszynowe Rheinmetall-Borsig
MG 17 o kalibrze 7,9 mm oraz 13 milimetrowe MG 131 montowane w skrzydłach
w pobliżu kadluba. Przeprowadzono w Rechlinie pierwsze testy ogniowe
samolotu. Testy charakterystyki lotu i chłodzenia silnika przeprowadzono
25 stycznia 1940 roku. FW-190 zaprezentowano również Hermannowi Göringowi,
który zadowolony z osiągów samolotu zapewnił Focke-Wulfowi zamówienie
na pierwszą serię przedprodukcyjną w ilości 40 egzemplarzy. Niewiele
po tym fakcie, 4 marca 1940 FW 190-V2 został poważnie uszkodzony w wypadku.
Do chwili wypadku miał on zaliczone ponad 50 godzin lotu.
|
|
Pierwszy
prototyp FW 190. Uwagę zwraca unikalny kołpak śmigła posiadający otwory
wentylacyjne, zastąpiony później przez typowy kołpak i wentylator.
|
W międzyczasie w zakładach
BMW rozpoczęto produkcję nowego silnika. Był to 14 cylindrowy silnik
w układzie podwójnej gwiazdy oznaczony jako BMW-801. Wskutek skoncentrowania
prac nad modelem 801 prace nad wczesniejszym modelem BMW-139 zostały
definitywnie zakończone i silnik ten uznano za nieudany. Zaadoptowanie
do napędu FW 190 nowego silnika zmusiły biuro konstrukcyjne Focke-Wulfa
do radykalnej przebudowy przodu kadłuba samolotu. Jako że prototypy
V-2 i V-4 były juz ukończone, nie opałacało się ich przebudowywanie.
Cały wysiłek skupiono zatem na prototypie oznaczonym jako Fw 190 V-5,
ktory miał posłużyć do testów silnika BMW-801. Podzespoły niedokończonego
prototypu V-3 oraz częśc podzespołów V-4 przeznaczono do wykonania testów
wytrzymałości konstrukcji, których wymagało założenie większego, silniejszego
i cięższego silnika. W trakcie powyższych testów zwrócono również uwagę
na zaadoptowanie konstrukcji samolotu do zabudowania rozmaitych konfiguracji
uzbrojenia. Wskutek testów cofnięto do tyłu kabine pilota co pozwoliło
zredukować ilość przedostającego się do niej ciepła oraz zapewnić więcej
miejsca w dziobie samolotu pod zabudowę uzbrojenia. Krok ten zredukował
wprawdzie przestronność kabiny, ale było to nieistotne, gdyż perfekcyjny
i nowatorski układ oprzyrządowania i tak zapewniał pilotowi warunki
bardziej komfortowe, niż przyjęte podówczas za standart. Jedynym odczuwalnym
skutkiem tego posunięcia było pogorszenie widoczności z kabiny pilota
w trakcie manewrowania na ziemi. Wskutek zwiększenia masy płatowca zmodyfikowano
równiez golenie podwozia głównego, a hydrauliczny mechanizm służący
do jego wciągania zastąpiono elektrycznym. Powiększono rozmiar kół i
zaopatrzono je w nowe, prostsze osłony. tak zmodyfikowany prototyp odbył
pierwsze próby wczesną wiosną 1940 roku.
|
|
Prototyp
FW 190 w locie
|
Doświadczenia z prób prototypu
V-1 wykazały odczuwalne pogorszenie statystyk pałtowca po zainstalowaniu
zwiększających jego masę instrumentów wojskowych i uzbrojenia. Postanowiono
dla uniknięcia tego typu komplikacji w przyszłości zwiększyć powierzchnię
nośną poprzez zwiększenie rozpiętości skrzydeł i statecznika poziomego.
Skrzydła tego typu postanowiono montować w każdym następnym prototypie.
W sierpniu 1940 Hans Sander podczas lądowania uszkodził skrzydło w prototypie
V-5, co skłoniło biuro Focke-Wulfa do zamontowania na ten samolot nowego
typu skrzydeł przygotowanych juz do zabudowy w następnym prototypie.
Tak zmodyfikowany piąty prototyp otrzymał oznaczenie V-5g (grosser),
zaś w dokumentacji fabrycznej wzmianki o jego wcześniejszej wersji zamieniono
z V-5 na V-5k (kleiner). Próby z nowym płatem wykazały spadek prędkości
maksymalnej o 10 km/h, ale reszta charakterystyk, w tym prędkość wznoszenia
uległa zdecydowanej poprawie.
|
|
Rozwój
prototypów FW 190
|
W październiku 1940 roku ukończono
budowę zamówionej przedseryjnej partii 40 egzemplarzy FW 190-A0, które
były budowane w oparciu o prototypy V-6 i V-7, ale siedem z nich wyposażono
w pierwotne, mniejsze skrzydła, gdyż produkcja nowego typu płata została
uruchomiona po skompletowaniu ich konstrukcji.
Prototyp V-6 był w tym czasie wykorzystywany
do testowania charakterystyk lotnych, zaś V-7 do testów z nowym, cięższym
uzbrojeniem, w skład którego wchodziły 20 mm działka Rheinmetall-Borsig
MG FF na licencji Oerlikona, montowane zamiast kaemów MG17 w centralnej
części płata. Po testach ogniowych postanowiono uczynić ten zestaw domyślnym
dla FW 190A1.
Przed rozpoczęciem seryjnej produkcji
Fw 190A-1 poczyniono starania o wyeliminowanie wszelkich wykrytych nbiedociągnięć
w konstrukcji płatowca oraz przygotowanie personelu mającego zająć się
jego obsługą w warunkach polowych. W tym celu ze składu II/JG 26 wytypowano
w marcu 1941 Erprobungsstaffel 190 pod dowództwem Oberleutnanta Otto
Bahrensa. Jednostka ta operująca z lotniska Rechlin-Roggenthin otrzymała
6 egzemplarzy FW 190A-1. W późniejszym okresie jednostka została przeniesiona
na lotnisko Le Bourget w pobliżu Paryża.
W trakcie intensywnych testów wykryto
szereg usterek silników. Szczególnie dokuczliwe było przegrzewanie się
drugiego, tylnego bloku cylindrów, które na ziemi lub przy małych prędkościach
były zbyt słabo chłodzone. Spowodowało to przekonstruowanie systemów
zasilania silnika, które zajmowały zbyt wiele miejsca ograniczając swobodny
dostęp powietrza. Niemiłą niespodziankę sprawiła również otwierająca
sie podczas lotu osłona silnika, która była zamykana wadliwie wykonanymi
zamkami. Nieprzyjemną niespodzianką była również niemożność odrzucenia
owiewki przy prędkościach przekraczających 250 km/h. Owiewka była przyciskana
do kadłuba przez opływające ją powietrze, co skłoniło konstruktorów
do użycia niwielkich ładunków prochowych służących do jej awaryjnego
odrzucania. Podczas wizyty w Le Bourget specjalna komisja RLM zleciła
dokonania około 50 modyfikacji w konstrukcji samolotu, po których wprowadzeniu
FW 190 został zaakceptowany do służby w jednostkach liniowych Luftwaffe.
RLM zleciła budowę 100 egzemplarzy
FW-190A-1. Wskutek niewystarczającej zdolności produkcyjnej zakładów
Focke-Wulfa w Bremen-Marienburg postanowiono uruchomic licencyje linie
produkcyjne w zakładach Arado w Warneminde oraz AGO w Oschersleben.
|